Dzisiaj mędrcy nie noszą już szat szkarłatnych

pozamieniali je na szare marynarki

a złociste korony na grube szkła okularów

zza których sądzą ten świat zimnymi spojrzeniami

 

zabiegani z laptopami dźwigają stosy książek

władcy nauki nuworysze biznesmeni

co zamiast złota przyniosą karty kredytowe

nie mirrę i kadzidło lecz używki byle szybciej sprawniej

 

nowe pierwiastki do odkrycia tylko tak trudno

znaleźć stajenkę i nie pomogą już ani

gwiazda betlejemska ani nowoczesne dżipiesy

i nie zjawi się we śnie żaden anioł z przestrogą żadną

 

więc informują Herodów o narodzinach dzieciątka

z królami tego świata potrząsając siwymi

brodami śmieją się ironicznie zabijając resztki wiary

a Chrystus leży w żłóbku nieodkryty niepoznany samotny