Po wakacyjnej przerwie, wracamy do naszego cyklu. Zaczynamy bajkami o miastach.

 

Kraków

Wybierz się pod Wandy kopiec,
jeśli Kraków zwiedzać będziesz,
połóż pod nim polny kwiatek.
Wspomnij, proszę, dumną księżnę.

 

Iłża

Dziś do Iłży zapraszamy
Zakochanych panów, damy,
By poznali, krok po kroku,
ile Iłża ma uroku.
Czytelniku, czytelniczko,
Wstąp do Iłży, zwiedzaj wszystko,
Przejdź na Górę się Zamkową,
Jest przepięknie, daję słowo.

 

Warszawa

Niedaleko brzegu Wisły,
z tarczą w ręku, z ostrym mieczem,
dumnie patrzy na Warszawę
i nad miastem trzyma pieczę.

Podejdź proszę do syrenki,
a gdy głos jej chcesz usłyszeć,
idź na spacer brzegiem Wisły,
tam szmer fal przerywa ciszę.

Wojtek Krupa

 

 

Zakłopotana Roksana

Każdy ojciec, każda matka
słyszy od swojego dziecka

-„Skąd się wzięła nazwa Klwatka
i dlaczego jest Szlachecka?

Czy od szlachty, co przed laty
wycinała las bogaty?”

Pyta babcię już od rana
mała, urocza Roksana.

Albo pyta Andżelika
-„Dziadku proszę mi odpowiedz

Czy wypadło szydło z worka
i stąd nazwa jest Szydłowiec?”

Dziadek mówi: – „Zaraz, chwila
już wam wnusie opowiadam

O historii Radomira,
od którego miasto Radom,

O romansie Warsa Sawy,
co początek dał Warszawy

i o grodzie króla Kraka,
bo to rzecz nie byle jaka”.

Ale dzieci jak to dzieci,
dorosłych słuchają rzadko

Dziadek coś o Kraku bredzi,
ale co w końcu z tą Klwatką?

Skąd ta nazwa nietypowa?
Słowa, których nie zna dziecko

Roksana pyta od nowa:
– „Co z tą Klwatką, ze Szlachecką?”

Adrian Szary

 

Zwiedzajcie piękne, polskie miasta, jedzcie krupnik, bo zdrowy i czytajcie szarynki, bo warto!