Obaj przyszli do stajenki
pierwszy – mędrzec
uczony w piśmie
ze zwojem papirusu
Drugi – ubogi pastuch
z okruchami chleba
w kieszeni
Proroka przywiodła gwiazda
i inne tajemnicze znaki na niebie
Poeta poszedł za wielkim tłumem
ciągnącym w kierunku Betlejem
Spotkali się przy żłóbku
Prorok rozpoznał w dzieciątku
zapowiadanego Mesjasza
Mówił dużo
Poeta milczał i patrzył
nie wiedział kim jest Chrystus
ale pomyślał – można by
dobry wiersz napisać
Ta noc mróz stajenka
i nowo narodzone dziecko
I potem wielu czytało poemat
Jedni poznali w Jezusie Mesjasza
inni widzieli w poecie proroka
A pozostali milczeli
Nad głuchą tajemnicą
ludzkiego zbawienia
rys. Olga Stodulska