Morrison: The end – krzyczy
Święty Franciszek kocha świat

Biją fale goryczy
O brzeg słonecznych młodych lat

Zmywając kreślone przy księżyca blasku
Piękne marzenia na wyobraźni piasku

Ulica Bracka w deszczu tonie
Cichutko śpiewa Grzegorz Turnau

Skrzydła u ramion i silne dłonie
Pomogą się wspiąć na szczyt życia skał

I nim wspomnienia czas spopieli
Usłyszysz monolog złotej wiolonczeli

Santana gra znów Put your lights on
Mieszając zieleń oczu i ust róż

Stopniał obłędnych myśli szron
W jasnym płomieniu porannych zórz

Serce odlicza godziny dusza zbiera daty
Słyszysz to rosną wolno Dzieci Kwiaty

 

Kraków, 2001